Podczas premiery PlayStation 4 nagrałem kilka filmików dla Gamezilla.
Wyszły one oczywiście nie tak jak je sobie wyobrażałem, ale to inny temat.
Jednym z filmików był test Remote Play na PlayStation Vita. Opcja streamowania
obrazu z PS4 wypadła całkiem ciekawie i byłem nią zachwycony. Od premiery
PlayStation 4 minęło półtorej roku, a ja skorzystałem z Remote Play... raz, gdy
leciałem na pałę story w Destiny by jak najszybciej wbić 20 level postaci.
Jeżeli zapytacie mnie ile razy grałem na Wii U przy wyłączonym telewizorze to
odpowiedź brzmi zero. Za to mój bratanek raz zagrał, bo ja zająłem TV żeby
zagrać w Destiny. Ogólnie jednak, po tym jak zorientowałem się, że zasięg Wii
tableta jest mocno ograniczony, ten cały ficzer wydał się po prostu
skretyniały.
Microsoft
wypuszcza nowego Windowsa i szeroko opisywaną usługę streamowania obrazu z
Xboksa One na tableta czy PC. Różnego rodzaje serwisy – od mobilnych, przez
growe, po biznesowe opisują tą usługę jako krok Microsoftu w stronę zaproszenia
deweloperów do tworzenia aplikacji na Windows Phone i tablet Surface.
Teoria to
ciekawa, bo w ostatnich latach Microsoft próbował nadgonić panujące na rynku
trendy i wprowadzić swoje wersje produktów, które albo okazywały się o wiele
gorsze albo okazywały sie mocno spóźnione. Apple wystartował z iPodem w 2001
roku, Microsoft potrzebował dodatkowych pięciu lat by wypluć na rynek Zune,
które w chwili gdy się ukazało było już przestarzałe pod kątem technologicznym.
Pamiętam, że sam nawet kupiłem Zune w edycji Halo 3... i Halo 3 było jedynym
powodem dla którego nie wywaliłem urządzenia do śmieci po tygodniowej
zabawie. Samo Zune niby miało niezły
start, zgarniając drugie miejsce (za iPodem) w USA wg. NPD w 2006 i 2007 roku,
ale prawda jest taka, że iPod miał ponad 60% rynku, a Zune miał tego rynku
raptem około 10%. Istnieje więc różnica gdy ktoś sprzedaje 6 milionów urządzeń
rocznie, a 1 milion, bo mniej więcej do tego się to sprowadzało. Nie inaczej
było z iPod touch, który wystartował w 2007 roku. Microsoft potrzebował kolejnych dwóch lat by
wypluć na rynek Zune HD, które było naprawdę fajnym urządzeniem o świetnym
ekranie. Brak większego wsparcia, coraz większa dominacja iPhone’a i
Microsoftowe chęci zainwestowania w Windows Phone pogrzebały całą markę Zune.
Surface też nie
miał lekko. Po pierwsze to wystartował 2 lata po premierze iPada i dostał
konkretne lanie od Apple. Sam Steve Ballmer przyznał, że pierwszy Surface nie
sprzedał się zgodnie z prognozami. Ale też maszynka nie spełniła pokładanych w
niej nadziei. Po pierwsze to Microsoft postanowił cenowo rywalizować z Apple, a
nie Samsungiem, co moim zdaniem było dużym błędem. Po drugie Surface nie
posiadał Full HD, co zostało zmienione dopiero w Surface 2. Generalnie jednak
Microsoft zaczął osiągać jakiś mały sukces z tabletem dopiero po premierze
trzeciej wersji Pro. Chociaż wersja Pro to tak naprawdę bardziej laptop.
Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Największą
porażką jaką gigant z Redmond osiągnął był Windows Phone. Za czasów Windows
Mobile, Microsoft dobił nawet do 43% rynku mobilnego w US w 2007 roku. Ten
trend spadł drastycznie po przejęciu pałeczki przez Androida i Apple i obecnie
Microsoft posiada jakieś śmieszne ~3%. Najgorsze w tym jest to, że Lumia i
Windows Phone to moim zdaniem najlepsza decyzja dla telefonu nie tylko
biznesowego ale i prywatnego. Lumia ze swoim obiektywem, aplikacjami do obróbki
zdjęć, Cortana... to wszystko bije konkurencje na głowe.
Jedynym
problemem Windowsa Phone jest marne wsparcie deweloperów 3rd party. Na durnego
Candy Crush Saga trzeba było czekać ponad rok. Większość „hitów” z iPoda i
Androida nie ma w ogóle premiery na Win Phone. Jest to poważny problem, który
Microsoft chce rozwiązać z premierą Windows 10. Jednym z pomysłów jest
streamowanie gier z Xboksa One. Teraz na naszym laptopie, tablecie, telefonie
będziemy mogli grać do woli w bibliotekę gier z Xbone.
Nie wiem jakimi
kategoriami Microsoft myśli, ale wydaje mi się, że błędnymi. Zacznijmy od tego,
że najważniejszym ficzerem telefonu komórkowego jest przeglądanie internetu.
Internet Explorer ma bardzo złą opinię, więc monopol tej przeglądarki nie
zachęca do kupna telefonu. Kolejną rzeczą jest social media. Swego czasu
Microsoft z Nokią wprowadzili People Hub, który umożliwiał posiadanie dostępu
do wszystkich social media w jednym miejscu. Kolejny błąd. Nikt nie potrzebował
tego ficzera. Każdy potrzebował aplikacji do facebook’a która skosi
konkurencyjne wersje. Brak oficjalnej aplikacji You Tube to kolejna cios w
stronę Windows Phone... no i słabe gry. Inną rzeczą jest to, że posiadacz
tableta i telefony komórkowego nie szuka możliwości streamowania gier z Xboksa
One, tylko szuka oryginalnych gier na urządzenie które właśnie kupił. Możliwość
streamowania gier, będzie po prostu ciekawostką, którą wszyscy sprawdzą w
akcji, a następnie szybko o niej zapomną bo przypomną sobie, że to streamowanie
jest dostępne tylko i wyłącznie w obrębie naszej sieci domowej.
Ogólnie to jak
tylko Win 10 zainstaluje się na moim laptopie to postaram się zrobić odpowiedni
test.
Komentarze
Dotychczasowe doświadczenia skłaniają mnie właśnie do korzystania z rozwiązań Open Source. Zresztą, można ich używać bez problemu, równolegle z Windows. Ubuntu mam na pendrive – wystarczy odpowiednio uruchomić komputer. Od 7 jest szybszy…