Microsoft znalazł
się w ogniu krytyki po tym jak opublikowano informacje o niższej rozdzielczości
Battlefield’a 4 i Call of Duty: Ghost na Xbox One względem PlayStation 4.
Dodatkowo pojawiła się informacja o spadkach ilości klatek animacji w Dead
Rising 3 i niepełnym Full HD w Ryse. Phill Spencer w jednym z ostatnich
wywiadów odniósł się do nagonki na konsolę. W sytuacji gdy konsole i gry nie
znalazły się jeszcze w rękach graczy, to ciężko jest wyrokować który sprzęt
jest lepszy, w związku z czym fani gaming’u starają się porównywać wszelkie
dostępne cyferki by umotywować swoją decyzję zakupową.
Ciężko się z
Phillem nie zgodzić, gdyż jak wiadomo start generacji to przede wszystkim
przerabianie gier z obecnej generacji, dodawanie kilku fajnych efektów, a
następnie wypluwanie ich z etykietą next-gen. Tylko niektóre gry mają za zadanie
pokazywać moc konsol i przyciągać gracza super grafiką. I zazwyczaj są to gry
od deweloperów first-party. Ale prawda jest taka, że pod koniec dnia liczy się rozgrywka. To właśnie przez fantastycznie
poprowadzoną rozgrywkę zakochałem się w Mass Effect, bo pierwsza część trylogii
od błędów aż się roiła. Mieliśmy do czynienia ze spadkami animacji, loadingami zatrzymującymi
grę, doczytywaniem tekstur, itd.. Nie przeszkodziło mi to jednak w przejściu
gry siedmiokrotnie i zakochaniu się w uniwersum. State of Decay wydany w
czerwcu na Xbox Live Arcade roił się od bugów, aż częstokroć zastanawiałem się
jak ta gra w ogóle przeszła certyfikację. Posiadał jednak absolutnie
mistrzowską rozgrywkę, która rekompensowała wszelkie niedociągłości. Mamy też w
końcu Minecraft’a który urodą nie grzeszy, a jest absolutnym ewenementem w
skali Indie.
Jeżeli więc
ktokolwiek zadaje sobie pytanie dlaczego przez tyle lat Killzone nie stał się
dla PlayStation tym czym Halo jest dla Xboksa to odpowiedź jest bardzo prosta,
a jest to rozgrywka. Osobiście jestem olbrzymim fanem czy fanbojem Halo i kocham
Master Chief’a, ale jestem też fanem Killzone. Obie gry posiadają naprawdę
ciekawe i rozbudowane uniwersa. Obie posiadają rozbudowany system rozgrywki
online i obie gry posiadają kapitalną prezentację. I pomimo, tego że Halo 3 nie
wyglądało za dobrze i pod kątem graficznym Killzone 2 zjadał produkcję Bungie
na śniadanie, to i tak górą pozostał Master Chief.
To właśnie gry zdefiniują
nową generację, a nie moc konsol. Nintendo Wii było najsłabszą konsolą w
obecnym cyklu, a to ono ją wygrało, bo sprzedało największą ilość konsol, zarobiło
najwięcej pieniędzy i zrewolucjonizowało rozrywkę.
Patrząc więc na
informacje w internecie i całą resolutiongate, a następnie biorąc na tapetę
oceny gier na konsole nowej generacji (Killzone: ShadowFall - ~70%, Knack -
~50) to uważam, że warto przyjrzeć się tytułom startowym i spojrzeć na oceny
gier na poszczególne systemy (za metacritic).
Playstation 2
SSX
|
92
|
Tekken Tag Tournament
|
85
|
Star Wars: Starfighter
|
84
|
TimeSplitters
|
81
|
Armored Core 2
|
78
|
Swing Away Golf
|
78
|
Ridge Racer V
|
78
|
Midnight Club
|
78
|
Unreal Tournament
|
77
|
Kessen
|
75
|
X – Squad
|
64
|
Street Fighter EX 3
|
64
|
Eternal Ring
|
62
|
Evergrace
|
59
|
Xbox
Halo: Combat Evolved
|
97
|
Dead or Alive 3
|
87
|
Project Gotham Racing
|
85
|
Oddworld: Munch's Oddysee
|
80
|
Splashdown
|
78
|
Dark Summit
|
71
|
Fuzion Frenzy
|
70
|
Mad Dash Racing
|
65
|
Cel Damage
|
65
|
4X4 EVO 2
|
59
|
Arctic Thunder
|
57
|
PlayStation 3
Resistance: Fall of Man
|
86
|
Call of Duty 3
|
80
|
Ridge Racer 7
|
78
|
Tony Hawk's Project 8
|
76
|
Untold Legends: Dark Kingdom
|
58
|
Genji: Days of the Blade
|
55
|
Xbox 360
Call of Duty 2
|
89
|
Project Gotham Racing 3
|
88
|
Need for Speed: Most Wanted
|
83
|
Condemned: Criminal Origins
|
81
|
Perfect Dark Zero
|
81
|
Kameo: Elements of Power
|
79
|
Tony Hawk's American Wasteland
|
76
|
Quake 4
|
75
|
Ridge Racer 6
|
74
|
Amped 3
|
72
|
FIFA 06: Road to FIFA World Cup
|
62
|
Powyższe liczby
jak na dłoni pokazują, że poza jednym Halo: Combat Evolved, gry na premierę
systemów zazwyczaj nie powalają. Nie ma co się spodziewać, że studia wyplują
swoje nalepsze gry by pociągnąć sprzedaż konsol, w sytuacji gdy nie ma bazy
użytkowników. Nie można też oczekiwać, że studia deweloperskie okiełznają moc
konsol i wyciągną z nich wszystko co najlepsze. Nie jest to fizycznie możliwe,
bo same konsole, sterowniki i devkity nie są jeszcze gotowe. Dodatkowo należy
pamiętać, że technologia idzie do przodu i obie konsole dostaną jeszcze
potężnego software’owego boosta.
Nie można więc
oceniać generacji pod kątem pierwszych tytułów startowych bo to nie one ją
zdefiniują. I jeżeli kogoś rozczarowuje resolutiongate czy pierwsze oceny gier
na PS4 to niech najlepiej póki co wstrzyma się z kupnem nowej konsoli.
Komentarze