O blurejach

Dzisiaj poniedziałek, kolejny dzień reszty mojego życia. Przeżyłem weekend chociaż przy ilości czasu jaki spędzam na sen w przeciągu ostatniego miesiąca powinienem być już martwy. Jednak zdrowy tryb życia jaki prowadzę (papierosy, kawa, mało snu) na pewno regeneruje mój organizm odpowiednio. Najprościej moje zmęczenie można wytłumaczyć tym, że nawet jeżeli wypiję dużą kawę na godzinę przed pójściem do łóżka to i tak zasypiam od razu. Ale jest pozytywnie.

Wczoraj nastał wielki dzień gdyż odpaliłem swoją ulubioną konsolę czyli Playstation 3. W końcu odzyskałem ją od kumpla, w sumie u niego robiła dokładnie to samo w domu co u mnie czyli kurzyła się, ale nie ma to większego znaczenia.

Po pierwszym uruchomieniu musiałem standardowo zrestarować router, gdyż software PS3 nie do końca współpracuje z tym jakże skomplikowanym urządzeniem. Po próbie zalogowania się do sieci pojawiła się informacja by ściągnąć fenomenalny update oznaczony numerkiem 2.36. Niestety, ale nadal nie miałem okazji przetestować 2.40 i pewnie nie będę już miał. Tak czy inaczej zacząłem ściągać update i jak to zazwyczaj sympatycznie się dzieje przy 70% dostałem komunikat o błędu sieci. Ściąganie update’u zostało przerwane, a mnie po raz kolejny czekał restart routera. Tak więc restart i zaczynamy ściąganie od nowa. Za drugim razem udało się ściągnąć, więc szczęśliwy zacząłem instalacje. Szcześliwy, gdyż tylko raz mnie wywaliło z sieci podczas update’u. Po udanej instalacji dostałem komunikat o błędzie sieci, więc musiałem po raz kolejny zrestartować swój router. Taka to już dola biednego gracza. Po tym fenomenalnym restarcie... zainstalowałem sobie demo Battlefielda: Bad Company, dociągnąłem demo Quake Wars i sprawdziłem co takiego fenomenalnego pojawiło się na PS Store. Za dużo fenomenalnych rzeczy to się nie pojawiło, ale ściągnąłem sobie MGS4 database. Które szybko zainstalowałem i sprawdziłem naprędce. Database bardzo mi się spodobał i zapewne jak znajdę tylko trochę czasu to zagłębie się w niego trochę głębiej. Po tym uroczym fakcie odpaliłem demko Bad Company, kampanię single player by zobaczyć na ekranie fenomenalny napis o błędu sieci. Ale w związku z tym, że grałem single player postanowiłem zignorować ten fakt. Pograłem z 5 minut i szybko zginąłem, gdyż me fenomenalne dłonie niestety nie są w stanie objąć we właściwe posiadanie pada o nazwie kodowej SixAxis. Dałem sobie więc spokój. Wróciłem do XMB, by stwierdzić, że należy szybko zrestartować modem. Po tej udanej operacji, doszedłem do wniosku, że tapeta z Halo 3 w XMB już mi się znudziła, więc odwiedziłem store by ściągnąć nowe themes and wallpapers. Bardzo rad z faktu, że sa one za darmo! TAK!! BO MICROSOFT ZAZWYCZAJ KAŻE SOBIE ZA NIE PŁACIĆ. Doszedlem do wniosku, że nie podobają mi się one szczególnie, więc odpaliłem fenomenalną przeglądarkę internetową i wszedłem na stronę http://www.ps3-themes.com by ściągnąć jeden z lepszych możliwych theme Chaos City.

http://www.ps3-themes.com/misc/chaos-city.html



Naprawdę ikonki wyglądają kapitalnie. I tak to wszystko ZA DARMO!! Sam postanowiłem sobie popracować nad własnym theme, być może niedługo wrzucę go tu. Dla tych co nie wiedzą na stronie do której link podałem wyżej można ściągnąć prosty program do robienia themes.

Tak czy inaczej zainstalowałem to Chaos City, zmieniłem tapetę na Halo Wars i wszystko wygląda rewelacyjnie! Tu należą się oklaski dla panów z Sony za udostępnienie takiej usługi graczom. W końcu miliony posiadaczy konsoli będzie o wiele bardziej kreatywnych od paru deweloperów czy grafików.

Po tym jakze fascynującym wydarzeniu w końcu po 2 tygodniach od zakupu odfoliowałem paczkę z grą Metal Gear Solid 4: Guns of Patriots. Wrzuciłem do blureja by popatrzeć jak snejk jara szluga za szlugem niczym w kultowym filmie „Miś” – „Tak pani kierowniczko, czy ja palę? Ja palę bez przerwy.”



Teraz korzystając z chwili refleksji, przypominając owe sławne zdjęcie. Chciałem przekazać coś każdemu osobnikowi, który śmiał się z ruchu Microsoftu który wprowadził DVD zamiast playera HD do konsoli Xbox 360. Chciałbym zwrócić swe słowa także do pana Kojimy, który w grze MGS4 wyśmiał DVD i jego pojemność stwierdzając, że nie trzeba zmieniać płyt bo teraz jest Blu-Ray.

Otóż



Tak JESTEŚ POJEBANY! Mój mózgojad nie potrafi pojąć dlaczego tak wielkim problemem jest zmienianie płyt DVD, a instalacja gry co chapter czy tam akt już nie? Czy instalowanie gry co chapter jest next-genowe? Pewnie tak, skoro tylu ludzi to podnieca i się tym jara. Moje zdanie... nie widzę najmniejszego problemu w zmienianiu płyt czy instalowaniu. A to co prezentuje ostatnimi czasy Sony i deweloperzy niestety tylko potwierdza fakt, że Blu-Ray został wrzucony do PS3 na siłę, by pomóc w wojnie formatów. Przez tą egoistyczną decyzję firmy jak zawsze zapłacili gracze, gdyż dostali droższy sprzęt korzystający z technologii, która nie jest jeszcze na tyle rozwinięta by spełniać swe założenie w postaci pojemnego nosnika danych. Ok źle, takie założenie PS3 spełnia, nie zdaje jednak egzaminu z odczytu tych danych z nośnika. To tak jakbyście mnie spytali co bym wolał. Chłopów Reymonta czytać w czterech tomach, czy jako jedno wydanie? Oczywiście, że w 4 tomach, gdyż jest poręczniejsze... Ale to może tylko ja, może niektórzy mają małego i szukają wszystkiego co duże, albo grube.

Tak czy inaczej żałosne jest to, że wyśmiewano się z DVD, a teraz nagle wolny odczyt Blu-Raya nie kłuje w oczy! No i dlaczego nie dodano opcji pełnej instalacji?


Ale zostawmy to teraz... bo chciałem jeszcze parę rzeczy napisać o samej grze i gameplayu zanim skończę i zacznę opluwać Microsoft tym razem...



Otóż o grze za dużo to nie jestem w stanie powiedzieć, gdyż pograłem 5 minut. Graficznie zapowiada się naprawdę ładnie, może nie jest to coś co rzuca na kolana, ale po prostu kawał solidnego rzemiosła. Tego oczekiwałem. Gameplayowo zapowiada się bez zmian, czyli dalej tkwimy w poprzedniej generacji. Story zaczyna się fenomenalnie. Dodam tylko, że cholernie MGS4 nie podobał mi się na trailerach, a przeniesienie historii w przyszłość razem ze starym snake’iem nie podobało mi się. Teraz uważam inaczej, na pewno będzie dobrze. Wierze w Kojimę.

Myślę, że nie da się więcej napisać po 5 minutowej partyjce...

To dziś na tyle... jutro jedziemy po drugiej firmie czyli Microsofcie...

Komentarze