Jedyne i prawdziwe podsumowanie konferencji Microsoftu...

Czas na jedyne i prawdziwe podsumowanie konferencji Microsoftu. Wszystkie portale internetowe oczywiście dały dupy. Każdy w dzisiejszych czasach może sobie ściągnąć konferencję na swój super szybki komputer czy mógł oglądać ją na żywo. Po cholerę więc pisać jej streszczenie? No ale jak ktoś próbuje być tylko oryginalny to potem wychodzą takie kFiAtUsZkI. Tak czy inaczej na tym jedynym i słusznym blogu przeczytacie prawdziwe podsumowanie konferencji, bez owijania w bawełnę.

Wprawdzie miałem się zająć gnojeniem Microsoft Poland, ale dam chłopakom jeszcze parę czasu na naprawienie szkód jakie wyrządzili swoim ogłoszeniem o WCG w Polsce.

Żeby jednak coś dobrze zrobić należy zerknąć wstecz. Zapewne wielu z was pamięta zeszłoroczną konferencję Microsoftu i tak samo dobrze pamięta tą z 2006 roku. Dalej nie ma co sięgać. Otóż 2006 rok był dla Microsoftu bardzo ważny, były to też ostatnie wielkie E3. Podczas tej konferencji Peter Moore błyszczał, serwery Live siadały przy obciążeniu, a gry i megahity leciały strumieniami. Była to też ostatnia konferencja podczas której Microsoft wybiegł w przyszłość dalej niż na dany rok. Czy to dobrze? Nie, wręcz przeciwnie. Pamiętam szumne zapowiedzi Gears of War, Stranglehold, Lost Planet, Dead Rising, Ninety-Nine-Nights, GTA IV itd… ale przede wszystkim Halo 3, które to było zwięczeniem przepięknej konferencji. Konferencję tą „oglądałem w pracy” a tak naprawdę czytałem na forum co ludzie wypisują by jak najszybciej wrócić do domu i obejrzeć ją na własne oczy. Później obejrzałem konferencję Nintendo i Sony. Nie wywarły one na mnie większego wrażenia, mimo iż to właśnie konferncja Nintendo została okrzynięta najlepszą konfą owych E3. Czas mijał ja zachwycałem się grami wydanymi na Xboksa 360. Jeden hit za drugim lądował w czytniku mej konsoli, a ja niedowierzałem, że tak szybko wychodzą te gry na które niby tyle miałem czekać. Nadszedł rok 2007. Odbyła się premiera PS3, odbyła się kolejna premiera PS3 w Europie tym razem. Pojawiły się nowe bundle PS3. Zbliżało się E3 w nowej odmienionej formie. Tym razem konferencja miała odbyć się wieczorem, co przyjąłem z uśmiechem gdyż mogłem ją oglądać na żywo. Niestety Microsoft podczas niej nie zabłysnął zbytnio, gdyż zaprezentował nam tylko lineup na najbliższe miesiące. Zabrakło niespodzianek i nowości. Patrząc jednak na lineup na obecny rok, nie dziwi mnie to. Gdyż żadnych niespodzianek i w tym roku nie ma. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiemy sobie na to pytanie później.

Ogólnie byłem cholernie zawiedziony zeszłoroczną konferencją. Wszędzie ponadto mówiło się tylko o wydłużeniu gwarancji na RoD. Na szczęście holiday season w 2007 był najlepszym ever. Nigdy wcześniej nie było wydanych naraz tylu hitów. Bioshock, Halo 3, Call of Duty 4, Project Gotham Racing 4, Mass Effect, Assassins Creed, Stranglehold, Blue Dragon, Eternal Sonata itd. Naprawdę było w czym przebierać. Do tego doszedł jeszcze Unreal Tournament 3, Ratchet & Clank, Heavenly Sword i Uncharted na PlayStation 3.

Zbliżała się w końcu edycja 2k8 targów, a ja nie przejawiałem żadnego zainteresowania nimi. Pewnie przez to, że brakuje mi czasu na granie. W domu zalega sterta gier z poprzednich lat, no i impreza nie posiada już swojej magii. Zaczęły dochodzić mnie plotki, że E3 ma być tym razem wypadkową tego co było zawsze, a tym co było w zeszłym roku. Niby taki sympatyczny kompromis. Nie było jednak tak do końca...

Zacznijmy od zbesztania pana z grzywką którego imienia nie znam (Peter NIKT CIEBIE NIE ZASTĄPI!!!) który to w stylu Kena Kutaragiego z durnym uśmieszkiem pierdnął, że gwarantuje że PS3 nie wyprzedzi Xboksa 360, a następnie rzucił wyniki sprzedaży z USA. Po pierwsze PRIMO jesteś wieśniakiem, po drugie... PRIMO Ken też robił głupie prognozy, więc idź do Sony jak masz tak dalej czynić, po trzecie... PRIMO!! Jak już pokazujesz wyniki sprzedaży, to przyznaj, że Nintendo leje ci tyłek, że w Japonii przegraliście, a w Europie rewelacyjnie już wam nie idzie.

Tak uniosłem się niestety troszeczkę ale niestety nie lubię takich cynicznych uśmieszków i buractwa. Był to największy grzech podczas konferencji, którego nie zapomnę tej firmie. 500mln ściągniętego contentu robi wrażenie. Tak samo wrażenie robi informacja, że co 5 sekund ktoś się rejestruje do Xbox Live, a łączna liczba userów to 12 mln. Szkoda, że Microsoft nie napomknie ile z tych userów jest aktywnych i ile procent stanowią posiadacze konta Gold. Sam swego czasu założyłem 3 konta na konsoli, więc sorry no bonus ale ta liczba jest lekko naciągana. Tak czy inaczej Sony podaje podobne wartości więc takowych się trzymajmy.

Nie od dziś Abraham syn Jakuba głosił, że Xbox Live to największa zaleta konsoli Xbox 360. Szkoda, że usługa jest niedostępna w Polsce i dalej nie wiadomo kiedy będzie wprowadzona (Fun Day 2k8 ktoś na ochotnika spyta??).

Ważną informacją jest zapowiedź, że ponoć konsumenci mają wydać ponad 48 miliarda dolarów na video game market. Jest to naprawdę imponujące jak rynek ten się rozrósł i jak dużo pieniędzy ludzie są gotowi wydać. Prawda jest taka, że bardzo duży wkład ma właśnie Microsoft, który nie tylko życzy sobie pieniędzy za każdą pierdołę (gamer pics and themes), ale także genialnym marketingiem zachęca ludzi do tej a nie innej formy rozrywki. Ludzie od zawsze byli chętni do socialize z innymi. I niestety albo stety firma z Redmond osiągnęła w tej dziedzinie mistrzostwo świata.

Ciąg dalszy jutro bo muszę lecieć...

Komentarze